Wbrew powszechnym mniemaniom, część obrazu dobrze widzianego przy normalnym wzroku jest wyjątkowo mała. Badania pokazują, że z odległości dwudziestu stóp z pełną ostrością można widzieć tylko powierzchnię o średnicy 1,2 cm. Oznacza to, że aby zobaczyć ostro literę wielkości 5 cm z tej odległości, zdrowe oko musi wykonać kilka mikroruchów co spowoduje wytworzenie kilku obrazów, które mózg połączy w jeden ostry obraz litery. Oko z wadą wzroku próbuje zobaczyć znaczną część swojego pola widzenia w tym samym czasie, w sposób równie dobry, poprzez wpatrywanie się w nią, czyli tym samym wywołując napięcie i błąd refrakcji.
Ostre widzenie tylko fragmentu obrazu wynika z tego, że siatkówka oka posiada punkt maksymalnej czułości, a każda inna jej część proporcjonalnie do oddalenia od tego punktu jest coraz mniej czuła. W centrum siatkówki znajduje się niewielkie okrągłe wzniesienie, zwane — od zabarwienia macula lutea, czyli plamka żółta W centrum tej plamki znajduje się fovea, tzw. dołek o ciemnym zabarwieniu. W środku tego zagłębienia nie ma pręcików, zaś ciałka stożkowe są wydłużone i bardzo blisko ściśnięte.
Podczas nauki dobrego widzenia obiektu na który się patrzy, z reguły najbardziej przydatne jest myślenie o punkcie nie obserwowanym bezpośrednio, jako o miejscu widzianym mniej wyraźnie. Tylko wtedy część obiektu może być widziana dobrze, gdy umysł zgodzi się widzieć większość tego obiektu niewyraźnie. Wraz z powiększającym się stopniem relaksacji powiększa się powierzchnia gorzej widzianej części obrazu, aż do momentu gdy najlepiej widziana część stanie się zaledwie punktem.
Wszystkie ćwiczenia rozluźniające wzrok powodują odzyskanie normalnej siły centralnej fiksacji. Można ją także odzyskać przez świadomą praktykę i czasami jest to najszybsza i najłatwiejsza droga wyleczenia wzroku. Super ostry wzrok polega na super precyzyjnym zogniskowaniu, albo wyostrzeniu promieni światła dokładnie w centrum powierzchni plamki żółtej. Oczywiście patrząc w ten sposób widzimy bardzo małą powierzchnię, ale mimowolne, błyskawiczne ruchy oka (do 70 razy na sekundę) pozwalają zbudować w umyśle obraz dowolnie wielkiej powierzchni.
Do tego ćwiczenia będziesz potrzebował tablicy "pismo punktowe". Zaletą tego ćwiczenia jest to, że litery są rozrysowane punktowo, co pozwala usprawniać ich czytanie kropka po kropce, czyli wzmocnić centralną fiksację.
Do tego ćwiczenia będziesz potrzebował tablicy "domino".
Żądza widzenia i zauważenia czegoś na czym nam zależy, powoduje zarówno napięcie psychiczne jak i napięcie narządu wzroku, co w znacznym stopniu upośledza proces widzenia. Widać tu analogię do procesu przypominania sobie faktów, czy zdarzeń. Dopóki wysilamy swój umysł i robimy wysiłek, aby sobie coś przypomnieć, dopóty nasze starania są bezowocne. Gdy jednak wysiłek naszego umysłu ulegnie rozproszeniu i nie będziemy wysilać się w pocie czoła, nagle po takim "odpuszczeniu" przypominamy sobie tę pozornie niemożliwą do przypomnienia rzecz.
Podobnie jest ze wzrokiem.
Techniki mające na celu przekonanie ćwiczących o pozornym ruchu obiektów świata zewnętrznego, jak również odczuwaniem stanu znieruchomienia oka, zostały nazwane przez dr Bates'a "bujaniem". Pomagają one zrozumieć istotę ruchu, co powoduje zwiększenie relaksacji ciała i oczu. W ten sposób pozwalamy odetchnąć naszej psychice i zrelaksować umysł, pozwalając oczom na patrzenie, ale nie widzenie.
Należy wybrać sobie dwa obiekty w polu widzenia, najlepiej niezbyt duże (mogą to być np. framuga okienna i oddalone drzewo czy fragment bloku). Ważne, aby jeden przedmiot znajdował się blisko, a drugi daleko.
Bujanie ołówkowe jest odmianą bujania krótkiego i może być praktykowane w małych pomieszczeniach np. w pozycji siedzącej. Przy tym bujaniu, obiektem bliskim może być np. ołówek albo palec.
"Błysk" to sposób nauczenia się i wykorzystywania w praktyce nieświadomego widzenia oraz zwiększenie ruchliwości wzroku. Rozpoznawanie i cała praca analityczna umysłu w trakcie tego ćwiczenia jest w znacznej mierze ograniczona i wyłączona, zaś narząd wzroku w tym sposobie widzenia jest bardziej świadomy od rozpoznającego umysłu. Przy nabytej wadzie wzroku, krótkie i szybkie spojrzenie, przy szybkim i swobodnym mruganiu, a więc w stanie dynamicznej relaksacji wzroku, bez angażowania rozpoznającego umysłu, pozwala rozpoznać i odtworzyć normalnie niewidziane przedmioty.
Bez ruchu, nie ma widzenia. Stan bezruchu gaiki ocznej i narządu wzroku, to "wybałuszone gały", gapiowatość. załzawiony i mętny wzrok oraz niemożność poprawnego widzenia. Proces poprawnego widzenia składa się z minimalnych i bezustannych ruchów oczu. Ludzie o prawidłowym wzroku, podczas uważnej obserwacji jakiegoś obiektu, utrzymują oczy w takim położeniu, że te przesuwają się w sposób ciągły, minimalny i nieświadomy z jednego punktu tego obiektu na następny punkt.
Opisane tu ćwiczenie analitycznego patrzenia ma Was właśnie nauczyć takich minimalnych i bezustannych ruchów oczu. Z początku będą to świadome działania, ale z czasem twój wzrok nauczy się to robić automatycznie i nieświadomie.
Praca wyobraźni z niezwykłą mocą potrafi wpłynąć na nasz umysł i ciało. Każda z technik wizualizacyjnych powoduje pracę układu wzrokowego włącznie ze zmianą akomodacji oczu. Techniki te pomogą nam nie tylko w zwiększeniu relaksu oczu, ale również we wzmocnieniu mocy i ostrości wzroku. Ćwiczenia te najlepiej wykonywać podczas palmingu, kiedy nasze oczy są w trakcie dynamicznego relaksu
Poniżej przedstawiłem kilka przykładów wizualizacji, które możecie wykorzystać lub na ich bazie utworzyć swoje własne.
Na kilku pokładach widzisz rozmawiających pasażerów, biegające dzieci, zastawione stoły w barze. Niektórzy stoją patrząc na ląd, inni przechadzają się po pokładach. Powoli ogromny statek odbija od brzegu. W miarę jak się oddala widzisz coraz mniej szczegółów na pokładach. Okna i postacie ludzi są coraz mniejsze. Wokół statku zaczyna widać coraz więcej przestrzeni zajętej przez morze. Świeci słońce. Statek stopniowo coraz bardziej się oddala. Staje się coraz mniejszy i widać coraz mniej szczegółów. Ostatecznie statek jest już tak daleko, że staje się malutkim punkcikiem na horyzoncie.
Do wyścigu staje kilku zawodników, a ty będziesz ich obserwował na linii startu/mety. Postaraj się im przyjrzeć i dostrzec jak najwięcej szczegółów w ich strojach czy zachowaniu. Teraz wyobraź sobie, że wyścig się zaczyna, a ty obserwujesz jak zawodnicy biegną coraz dalej, oddalają się od ciebie i poruszają wzdłuż toru po elipsie. Widzisz coraz mniej szczegółów w miarę oddalania się zawodników, aż stają się zaledwie małymi punkcikami w najbardziej oddalonym od ciebie miejscu.
To ćwiczenie pozwala nam doświadczyć, jak silne i nieprzerwane są ruchy mięśni podczas trwania cyklu wizualizowania ruchów przedmiotu. Chociaż oczy są zamknięte i "nie widzą", wszystkie mięśnie odpowiedzialne za refrakcję i akomodację działają i to działają w sposób prawidłowy, w stanie dynamicznego relaksu.
Doskonałe efekty przynosi rysowanie nosem w wyobraźni różnych kształtów (najlepiej mandali), Mogą to więc być kształty klucza wiolinowego, znaku nieskończoności czy spirali. Można również wykorzystać kształty liter, słów. czy własnego podpisu. W trakcie ćwiczenia można wykonywać delikatne ruchy głową starając się wyobrazić swój nos jakby był wielkim piórem którym rysujemy wybrane kształty.
Chociaż to ćwiczenie może się wydać zabawne i dziecinne, jest wbrew pozorom niezwykle skuteczne w metodzie reedukacji wzroku.